MOJA ANGLIA Archive
Jeszcze deszcz jesienny nie dzwoni o szyby jak u Staffa, ale wystarczy jeden smętny, wichrowy i ponury wieczór, gdy zaczyna się powoli zmierzchać, aby w jednej chwili poczuć, że “idzie anonim, terror, armia czerwona”. To z Zagajewskiego. Znów “zabłysną zimne bagnety jesieni.”
Obserwując rano mojego pręgowanego kocura, jak przeciąga się beztrosko w słońcu, a potem niespiesznym krokiem oddala w stronę otoczonego tatarakiem stawu w ogrodzie sąsiadów, po prostu mu zazdroszczę. Jakie fajne życie!
2019 był, delikatnie mówiąc, po prostu “odjechany”. Nie tylko dla mnie, mąż przy okazji też nieźle dostał w kość.
“I znowu był czerwiec – łagodne, długie, wolno gasnące wieczory, wieczory które tak wiele obiecują, że cokolwiek się z nimi zrobi, ma się zawsze wrażenie porażki, zmarnowanego czasu. Nie wiadomo, jak najlepiej je przeżyć.
Ja byłam drzewem. I do tego z pewnością drzewem zdrewniałym, drzewem, które rodzi nagie nasiona, nasiona pozbawione zalążni, byłam rośliną nagozalążkową. Prawdopodobnie jakąś sosną, może cedrem. W każdym razie, z pewnością nie mogłabym być jakimś kwitnącym drzewem, które wabi ptaki i owady, aby zbierały się na jego gałęziach jak kwiecie. Byłam drzewem, które po prostu tylko egzystowało, zupełnie samo i tylko dla siebie.
Dlaczego postanowiliśmy wrócić do Anglii?
Brzęczenie muchy, ledwo słyszalny trzepot skrzydeł motyla, zapach wilgotnej ziemi, przezroczyste powietrze przecinane lotem jaskółki, pianie koguta w pobliskich opłotkach, taniec motyla nad kwitnącą lawendą, grupka pszczół na wonnym koprze, aromat świeżo skoszonej trawy, szelest liści w gałęziach drzew przy podmuchach wiatru, uciekająca w popłochu jaszczurka: ogród to świat dźwięków, ruchów, zapachów: glicyna, róże, wiciokrzew, mięta, tymianek, truskawki… czysta esencja życia!
Ogród jest najmniejszą częścią świata i całością świata. Ogród, poczynając od najgłębszej starożytności, stanowi rodzaj szczęśliwej, uniwersalizującej heterotopii.* (M. Foucault)
Przyroda potrafi urządzić wspaniałe widowisko. Scena jest wielka, oświetlenie efektowne, statystów co niemiara, budżet na efekty specjalne – nieograniczony.*
Co przyniosło mi życie na emigracji? Pozytywna lista.